Jest w tylu barwach, żółta, kremowa,
biała i bordo, oraz różowa,
ta piękna róża kwiatów królowa,
jest aksamitna i herbaciana,
zdobi ją rosa srebrzyście z rana.
 
DZIKA RÓŻYCZKA
(Johann Wolfgang Goethe)
Na rozłogu zakwitł krzew -
Różyczka w czerwieni,
Młody chłopiec ku niej biegł,
Cieszył się, że pośród drzew
Kwiat jak świt się mieni.
Róży, róży, róży kwiat -
Różyczka w czerwieni.
Rzecze młody: "Zerwać chcę
Różyczkę w czerwieni."
A różyczka na to: "Nie."
Ostrym kolcem ręce tnie
Za takie zachcenie.
Róży, róży, róży kwiat -
Różyczka w czerwieni.
Złamał dziki chłopiec krzew -
Różyczkę w czerwieni.
Kłują kolce, płynie krew,
Lecz zapłaci za ten gniew
Bólem i cierpieniem
Róży, róży, róży kwiat -
Różyczka w czerwieni.
jeśli kiedyś twoje palce
zdejmą ze mnie gorycz
jeśli którejś nocy twoje usta
uciszą słowa niewiary
moje myśli rozbiegane
zatrzymają w pół słowa
wtedy
będę stopioną kroplą śniegu
karminowym płatkiem róży
zgniecionym w.... twojej dłoni.
Elżbieta Kuśnierek
Herbert Zbigniew
O róży
Tadeuszowi Chrzanowskiemu
1
Słodycz ma imię kwiatu -
Drżą kuliste ogrody
zatrzymane nad ziemią
westchnienie odwraca głowę
twarz wiatru przy sztachecie
ścielą się nisko trawy
oczekiwania pora
przyjście zgasi zapachy
przyjście otworzy kolory
drzewa budują kopułę
zielonego spokoju
róża cię woła i tęskni
za tobą zerwany motyl
pęka nitka za nitką
mija chwila za chwilą
pąku zielona larwo
rozchyl
słodycz ma imię: róża
wybuch -
z wnętrza wychodzą
chorążowie purpury
szeregi nieprzeliczone
trębacze zapachów
na długich motylich trąbach
obwołują spełnienie
2
koronacje zawiłe
wirydarze modlitwy
obrzędy pełne złota
płonące kandelabry
potrójne wieże milczenia
promienie załamane na szczytach
dno -
o źródło nieba na ziemi
o konstelacje płatków
nie pytaj czym jest róża Ptak ją może
[opowie
zapach zabija myśli twarz lekkim
[muśnięciem starta
kolorze pożądania
kolorze płaczących powiek
brzemienna kulista słodycz
czerwień do wnętrza rozdarta
3.
róża pochyla głowę
jakby miała ramiona
opiera się na wietrze
a wiatr odchodzi sam
nie zdoła wyrzec słowa
nie zdoła wyrzec słowa
im bardziej róża umiera
tym trudniej mówić o róży

Jan Kasprowicz
Krzak dzikiej róży w Ciemnych Smreczynach
W Ciemnosmreczyńskich skał zwaliska,
Gdzie pawiookie drzemią stawy,
Krzak dzikiej róży pąs swój krwawy
Na plamy szarych złomów ciska.
U stóp mu bujne rosną trawy,
Bokiem się piętrzy turnia śliska,
Kosodrzewiny wężowiska
Poobszywały głaźne ławy...
Samotny, senny, zadumany,
Skronie do zimnej tuli ściany,
Jakby się lękał tchnienia burzy.
Cisza... O liście wiatr nie trąca,
A tylko limba próchniejąca
Spoczywa obok krzaku róży.
Tadeusz Różewicz
Róża to kwiat
albo imię umarłej dziewczyny
Różę w ciepłej dłoni można złożyć
albo w czarnej ziemi
Czerwona róża krzyczy
złotowłosa odeszła w milczeniu
Krew uciekła z bladego płatka
kształt opuścił suknie dziewczyny
Ogrodnik troskliwie krzew pielęgnuje
ocalony ojciec szaleje
Pięć lat mija od Twej śmierci
kwiat miłości który jest bez cierni
Dzisiaj róża rozkwitła w ogrodzie
pamięć żywych umarła i wiara.
Autor : Przerwa-Tetmajer Kazimierz
Tytul : Czarna róża
Serce me spało, a moja myśl tonęła gdzieś w lazurze, nagle ujrzałem przy sobie tuż skromniutką, czarną różę.
Wspaniałą krasą jej kwiat i liść bynajmniej się nie płoni, a przecież dziwny jakiś czar przykuwa wzrok mój do niej.
Czarna różyczko! zerwę cię, na piersi przypnę sennej - serce się budzi - cóż to? ma dłoń chwyta za kwiat kamienny!
Odchodzę smutny - w tej chwili znów z kamienia kwiat wykwita; wracam - i znowu moja dłoń za zimny kamień chwyta.
Chora róża
Różo, tyś chora:
Czerw niewidoczny,
Niesiony nocą
Przez wicher mroczny,
Znalazł łoże w szczęśliwym
Szkarłacie twego serca
I ciemną, potajemną
Miłocią cię umierca.
(tłum. Stanisław Barańczak)
Wiersz o róży. |
 |
Redaktor: Daniela Jadwiga Jarszak |
07.06.2008. |
Wiersz o róży napisałam wczoraj
dla siebie po raz pierwszy
I sobie taką piękną i mądrą
darowałam
I choć to nie żadna wróżba, przeczucie
tylko zwyczajny wiersz
a jednak przywołał
mi tę przecudną białą
jak śnieg i futra gronostajów
Którą wieczorem
zupełnie niespodziewanie
z życzeniami i balladami Szopena
tak jakby mimochodem
Położyłe
na stół.
|
|